Archiwum sierpień 2008, strona 1


Leki
Autor: cyniczna
19 sierpnia 2008, 11:44

Biorę genialne tabletki... na wszelki wypadek nie sprecyzuję jakie. Efektem są oszalałe niepoukładane myśli. Rozumiem sens pojedyńczych słów, ale w dziwną całość się układają. Mam delikatne zawroty głowy i wspaniałe samopoczucie. Stan lekkiego upojenia alkoholowego. Milutko... Żałuję, że tabletek w opakowaniu jest zaledwie 6.

Psy nie lubią listonoszy
Autor: cyniczna
14 sierpnia 2008, 12:19

Dzwonek do drzwi. Z niechęcią zaglądam przez osłonięte roletą okno. Nie mam ochoty na kontakty ze światem. Nawet jeśli te kontakty miałyby ograniczać się do wizyt listonosza.

Wielki facet taszczy pod pachą wielką paczkę. Dzwoni jeszcze raz i zagląda po oknach. Jest mi zupełnie obojętne, czy mnie dostrzegł. Obserwuję, jak z mozołem usiłuje przepchać paczkę jak najbliżej drzwi wejściowych (stoi przed furtką do domu, dzwoni domofonem k'woli wyjaśnień).

Cicho gwiżdżę na suńkę. Podbiega posłusznie łasząc się. "Do drzwi" - rzucam jedynie i słyszę, jak zbiega po schodach stukając pazurami po dębowych stopnicach.

Wściekłe ujadanie odgania wystraszonego listonosza od drzwi. Rzuca paczkę i pakuje wielki tyłek do samochodu.

Strąciłam z okna brzydki chiński wazon (nigdy nie pasował do mojego stylu). Jutro rano złożę skargę na listonosza. W paczce była drogocenna chińska pamiątka po cioteczce...

Chwilowość
Autor: cyniczna
11 sierpnia 2008, 11:51

Szczęście to tylko chwile. Kilka ulotnych chwil, kilka niejasnych wrażeń i wspomnień, trochę nadziei odebranych brutalnie, wyrwanych z cieplego podbrzusza...

Moje dziecko mnie nie chciało. Odeszło cichutko i niespodziewanie.

Kruszku, dlaczego? Tak bardzo Cię kocham (czy może już trzeba uzywać czasu przeszłego? Kochałam?).

Wyrwali ze mnie Twe martwe ciałko pozostawiając tyle bólu, tyle rozpaczy...

Boli.

Boli? Bardzo dobrze! Powinno boleć o wiele bardziej!