październkowo


Autor: cyniczna
13 października 2008, 09:32

Sobota była bardzo milutka... za rękę z Najsłodszym ze Słodkich Siostrzeńców :) Byliśmy zbierać kasztany. Nie mógł się nadziwić, że mają kolce i są w "skórce". Napchał sobie nimi kieszenie, by później dumnie je prezentować babci i mamie... Nie doceniły jego wysiłku przy wybieraniu tych najpiękniejszych i najbardziej błyszczących. Aż mi się go żal zrobiło. Na pocieszkę zabrałam go do lepienia pierogów... Utytłane dziecko to szczęśliwe dziecko :)

 

Są i smuteczki... Patrzę na Najsłodszego i pamiętam, płaczę wieczorem cicho, by Luby sie nie obudził.

 

Eeeeeeeeeeeeee.............. a dzień taki piękny.... :))) złocisty :)))

13 października 2008
Jak miło :) też mam wielko ochotę pozbierać kasztany, ale nie mam z kim do parku pojść, a samej to mi się nie chce...

Dodaj komentarz